Patriarcha Cyryl: Rosja odrzuca najgorsze przejawy globalizacji. Stała się latarnią dla świata
Patriarcha Moskwy i Wszechrusi Cyryl I wykorzystał obchodzone przez prawosławnych 19 stycznia Święto Objawienia Pańskiego do szerzenia kremlowskiej propagandy.
Duchowny porównał rosyjską inwazję na Ukrainę z Wielką Wojną Ojczyźnianą i Wojną Ojczyźnianą z 1812 r., kiedy "prawie cała zjednoczona Europa pod przewodnictwem Napoleona próbowała podbić Rosję", jednak bez skutku, gdyż "cały naród jednogłośnie powstał w obronie ojczyzny". Stwierdzil, że tak powinno być również dziś.
— Dziś stoimy w obliczu największego niebezpieczeństwa — świat zachodni zwrócił się przeciwko nam. Dlaczego? A dlatego, że jesteśmy alternatywą, a alternatywa jest bardzo atrakcyjna. Rosja, która odrzuca najgorsze przejawy globalizacji, stała się latarnią dla świata. Ludzie postrzegają Rosję jako kraj, który jest przykładem lojalności wobec tradycyjnych wartości, takich jak rodzina, poczucie obowiązku, patriotyzm — przekonywał patriarcha.
Cyryl wyznacza zadanie dla kapłanów
Cyryl I zaznaczył, że "dzisiaj każdy ksiądz powinien być na pierwszej linii frontu, frontu duchowego". – Musimy zmobilizować naszych parafian do zbierania rzeczy i żywności. Szukaj okazji, zbieraj pieniądze, wysyłaj paczki, jeśli to możliwe, idź sam, wspieraj wojsko — apelował.
– Dzisiaj apeluję nie tylko do obecnych tu duchownych — chciałbym skierować te słowa do całego Kościoła, do całego naszego duchowieństwa. Ponieważ nadszedł czas, kiedy musimy być razem z naszym cierpiącym narodem, a przede wszystkim z tymi, którzy chronią nasz prawosławny naród w Donbasie za cenę jego życia – stwierdził patriarcha.